Listopad 2020

Piękne miasto ma swoje brzydkie oblicza.

Znowu architektura ale jakże inna. Cztery zdjęcia jednego obiektu.

W przybliżeniu – zdjęcia architektoniczne. Budynki stare brzydkie, stare odnowione i obskurne uliczki – zaniedbane ale fotogeniczne…

Tym razem w czerni i bieli.  Wariacje na temat łuku.  Szeroki obiektyw -16mm – daje taki efekt…

Natura. Zalew, jezioro, las, pole…

Odbicia, odbicia… Te są z jednego tylko miasta… z Bydgoszczy 🙂

Mogłoby się zdawać, że ten wpis jest z okazji Święta Niepodległości – ale tak nie jest.
I chociaż jest parcie na „wartości” i tradycje narodowe – nie  łączyłbym działań ekstremy katolickiej z szeroko pojętym „społeczeństwem”.
Tych kilka zdjęć dokumentuje spacer po lesie i coś na co się nieczęsto natrafia na takich spacerach…
Swoją drogą – np. jako wyznawca Voodoo – mógłbym do tej sosny przybić kurę.
Ponoć każdemu zagwarantowana jest swoboda wyznania…

Przestało padać… słońce nisko, powstaje kilka zdjęć z drogi…

Różności… Kadry bardzo zróżnicowane – od szaleńczo kolorowego i abstrakcyjnego „Warhola”, poprzez  „gęste” odbicia w szybie wystawowej do dziwacznych luster w lokalu i fragmentu elewacji…  Takie bywa patrzenie fotografa. Chodzi o to by w kadrze było coś, na co sami często nie zwrócicie uwagi…

Jesienna panienka w interiorze. Pozowane i momentami sztuczne, niemniej to tylko test sprzętu…

O tej samej porze – dwa światła…

Cmentarze zamknięte. Kwiaty i znicze stoją pod murami i przed bramami cmentarzy.
Tak trochę dziwnie… ale znak czasu…

Posted by administrator

Dodaj komentarz