Wrzesień 2024

Ostatni dzień września, słonecznie, jasno, fajnie. Nastraja ten dzień do wygenerowania szalonego kolorystycznie i fakturowo – landszaftu… :). Kolory letnie, to jeszcze nie jest jesień…



 

Twarze Świdnicy…
Na ostatnim zdjęciu – Bogdan Sarwiński na tle swojej wystawy „Moje Dichroiki”.



 

Detale…



 

Obóz Gross Rosen



 

Po obu stronach skwerku…



 

Gdzieś tam niedaleko stoi Złoty Paciąg. Osobiście nie widziałem. Ale zwiedziłem Zamek Książ…



 

Kościół Pokoju w Świdnicy. Piękno tej drewnianej budowli zapiera dech w piersi…



 

Żnin



 

Pogoda wspaniała to i zachody słońca „ładne” co wykorzystuje skrzętnie mój kolega fotograf Sławek z Gdańska. Ja na taką łatwiznę pójść nie mogę.
Pracowicie, farbą olejną, godziny lecą… a efekt widzicie powyżej. 🙂



 

Super szeroki kąt Sigmy. Podobno taki sobie ten obiektyw. Może mam lepszy egzemplarz 🙂  Sony 6700 + Sigma 10-20/3.5



 

Tragedia w trzech aktach…



 

Forest – to las. Może lasu na dachu tego wieżowca nie ma, jednak ilość zieleni i kwiatów jest imponująca.



 

Posted by administrator

Dodaj komentarz